sobota, 12 lipca 2014

muszle ze skarbami

  1. Jeden z moich ulubionych objadów idealny latem i zimą. 


1 opakowanie ugotowany muszli

Farsz:
2 cukinię pokrojone w kostkę i przysmażone
2 papryki czerwone bez skóry 
2 papryki żółte bez skóry 
1 czerwona cebula podsmażona
1 opak. większej mozarelli
1 opak. riposty
1 puszka pokrojony pomidorów 
sól
pieprz 
oregano świeże
Sos:
Sos pomidorowy w kartonie
Biała cebula podsmażona 
Natka pietruszki 
Sól 
Pieprz
Cheddar 
Naczynie smarujemy oliwą 
Wkładamy napełnione farszem muszle
Zalewamy sosem, posypujemy świeżym organo i startym cheddarem 
Elega
Wkładamy na 20 minut do 180 st









niedziela, 19 stycznia 2014

Proste bułeczki pszenne

Mamy taki niedzielny rytuał... w niedzielę jemy zawsze do śniadania pieczywo prosto z pieca ;)
1 małe jajko 
200 ml zimnego mleka 
8 g świeżych drożdży 
2 łyżeczki cukru 
50 g zimnego, pokrojonego w kostkę masła 
340 g białej mąki 
7 g soli morskiej 
do posypania: co kto lubi 

Mąkę+sól+masło utrzeć ręką. W małej miseczce rozkruszyć drożdże, wsypac do nich cukier i 4 łyżki zimnego (!) mleka. Dokładnie wymieszać i wlać do mąki. Powoli wlewać pozostałe mleko, a na końcu lekko rozbełtane jajko. Wyrobić rękoma. 
Jeśli jest zbyt luźne, dosypać trochę mąki. Odstawić na 1,5 - 2 godz przykryte ściereczką aż podwoi swoją objętość. 
Piekarnik nagrzać do temp 230 st C. Z ciasta formować małe bułeczki, układać je na dużej, wysmarowanej oliwą blaszce, zostawiając 5 cm. odstępy m.dz bułeczkami. Bułeczki posmarować mlekiem lub jajkiem, posypać czym się lubi i wstawić do piekarnika na 5 min. Po tym czasie zmniejszyć temp. do 200 st C i piec kolejne 5-10 min. 

Ciasto bananowo-daktylowe... -doskonałe :)

Nawał pracy, wirusy, które przypałętały się po drodze całej naszej Rodzinie stawały mi na przeszkodzie do bardziej regularnego pisania, a późne powroty do domu zniechęcały do robienia zdjęć przygotowywanym potrawom... dzienne światło to dzienne światło :)
Dziś proponuję Wam niesamowicie łatwe ciasto bananowo-daktylowe... wczoraj wygrzebałam z szafek wszystko co miałam i okazało się, że mogę z tego przygotować właśnie taki smakołyk :)
4 banany 
200 g wypestkowanych daktyli
2 jajka
cukier waniliowy lub łyżeczka ekstraktu z wanilii
70 g masła, roztopionego i ostudzonego
30 g płynnego miodu akacjowego

185 g mąki pszennej 
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka cynamonu
100 g cukru trzcinowego plus 1 łyżka do posypania wierzchu

3 banany i daktyle zmiksować na gładką masę, dodać do nich jajka, wanilię, miód i masło. Zmiksować ponownie.
W drugim naczyniu połączyć mąkę, proszek, sodę, cynamon i cukier. Połączyć z masą bananowo-daktylową chwilę miksując.
Keksówkę o pojemności 0,9 kg posmarować masłem, posypać tartą bułką. Przełożyć do niej masę. Banana obrać, przekroić na pół, następnie dwie połówki pokroić wzdłuż na długie plastry i ułożyć na wierzchu ciasta. Posypać cukrem.
Piekarnik nagrzać do 160 st C.
Wstawić ciasto i piec ok. 1,5 h*.
Wystudzić w blaszce. Najlepsze następnego dnia.





niedziela, 17 listopada 2013

biszkopt-przetestowany i pyszny :)

Wiele gospodyń ma niezawodny przepis na biszkopt. Ja prezentuję biszkopt, który można nazwać idealnym. Jest puszysty, wysoki i prosty – co jest niewątpliwym atutem przy krojeniu go na tort. Rośnie bez proszku do pieczenia. Cała tajemnica tego cuda tkwi w… rzuceniu nim o podłogę. Zabieg ten sprawia, że biszkopt nie opada. To nie jest żart – doszukano się nawet naukowego wyjaśnienia o bąbelkach zawartych w cieście, które dzięki temu mniej się uwalniają. Ja nie pokuszę się o dokładne tłumaczenie, dlaczego tak się dzieje – trzeba przyjąć to na wiarę :) Faktem jest, że biszkopt rzucany to hit w mojej kuchni i jest to jeden z najlepszych biszkoptów jakie jadłam. Przepis pochodzi z niezastąpionych Moich Wypieków.
Składniki:
  • 5 jajek
  • 3/4 szklanki drobnego cukru
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
Potrzebujemy tortownicy o średnicy 20 – 22 cm (jeśli w domu mamy tylko 26 cm, musimy zrobić biszkopt z półtora porcji). Jej dno wykładamy papierem do pieczenia, boków niczym nie smarujemy. Nagrzewamy piekarnik do 160-170ºC.  Dokładnie oddzielamy żółtka od białek. Białka ubijamy na sztywno – to najważniejsza część. Białka muszą być na tyle zwarte, aby po odwróceniu naczynia nie wypadały. Trzeba je więc ubijać co najmniej 3-4 minuty na wysokich obrotach miksera. Nie wyłączając miksera, powoli dodajemy cukier. Następnie, miksując, dodajemy po jednym żółtku. Mąki należy wymieszać, przesiać przez sito i bardzo powoli dodawać, ale już na wolnych obrotach miksera. Ciasto przelewamy do przygotowanej formy i wstawiamy na 35-40 minut do piekarnika (możemy sprawdzić czy biszkopt upiekł się patyczkiem – jak będzie suchy to już jest dobry).
Teraz zaczyna się zabawa. Po upieczeniu od razu wyjmujemy biszkopt z piekarnika i razem z blachą upuszczamy na podłogę z ok. 50-60 cm wysokości. Jeśli boimy się stłuc kafelki można podłożyć szmatkę lub stary koc – ja na przykład rzucam na dywan. Podobno niektórzy dla pewności rzucają dwa razy ;) Biszkopt wstawiamy z powrotem do piekarnika, aby ostygł przy lekko uchylonych drzwiczkach. Jeśli podczas pieczenia zrobił się „czubek” powinien on dzięki rzucaniu zrównać się z biszkoptem – zaś same ciasto nie opadnie. Gdy biszkopt będzie całkowicie zimny, nożykiem lub patyczkiem odkrajamy go od brzegów tortown
Przepis z "moich wypieków" :)


niedziela, 27 października 2013

niedziela, 6 października 2013

Zupa krem z dyni

Uwielbiam...
smak i kolor dyni, ale dzisiejsza zupa będzie wzbogacona o imbir który w okresie przeziębień cudownie rozgrzewa, a pomarańcza dodaje zupie świeżości...
800 g dynii
1 cebula
1/2 średniej wielkości selera
1 marchewka
1 pietruszka
imbir
starta skórka z 1 pomarańczy
masło, oliwa
sól, pieprz, chilli, ziele angielskie, liście laurowe, odrobina kurkumy
cheddar - start do posypania zupy
śmietana 18% - dodajemy już do nalanej do miseczek zupy, podobnie jak cheddar

Dynie i cebulę podsmażamy na maśle z kroplą oliwy. Gdy cebulka się zrumieni dodajemy odrobinę wody i podduszamy.
W garnku robimy wywar z pozostałych warzyw, pomarańczy i imbiru, dodajemy przyprawy i wsypujemy dynię z cebulą. Gotujemy do osiągnięcia miękkości. Wyjmujemy ziele ang. i liście, blenderujemy, nalewamy do miseczek, dodajemy śmietanę i ser.
Smacznego :)







wtorek, 1 października 2013

Krewetki... prosto i najsmaczniej

...uwielbiamy i się nimi zajadamy... mistrzem jest Mąż mój w ich przygotowaniu :)
z różnych względów, tym razem, kupiliśmy mrożone...

  1.  krewetki http://alma24.pl/produkt/270096335/krewetki-surowe-obrane-31%25252f40
  2. oliwa
  3. czosnek - 3 lub 4 ząbki drobno posiekanego czosnku
  4. natka pietruszki - drobno posiekana
  5. papryka suszona w płatkach - ostrość wedle uznania
  6. sól
  7. świeżo zmielony pieprz kolorowy
  8. cytryna
  9. 1 szkl. białego wytrawnego wina - dodoajemy już na patelnię, ma się zredukować
Dzień wcześniej robimy marynatę i wkładamy do niej krewetki. Krewetki podsmażamy w marynacie do zaróżownienia , dolewamy wino i smażymy jeszcze chwilę, aż "sok" zrobi się nieco gęstszy. Podajemy z kawałkami cytryny, którą skraplamy krewetki przed spożyciem :)

Idealna do tego jest:
  1. bagietka
  2. sałatka
Sałata:

1 pomarańcza
1 grapefruit
czarnuszka
sezam
sałata
żurawina
sos: 1 łyżeczka miodu, oliwa, olej konopny, miód, ocet balsamiczny biały, ocet balsamiczny cytrynowy, ocet balsamiczny o smaku owoców leśnych, 1 łyżeczka musztardy dijon, sól, pieprz.
Zawsze w pierwszej kolejności robię sos, wrzucam owoce a na samym końcu sałatę, mieszam tuż przed posiłkiem, aby sałata zwyczajnie nie opadła :)